Oglądać ten film dla aktorów (a zwłaszcza aktorek) - zdecydowanie warto.
Obejrzeć 'Broken Flowers' (z uwagą!) dla jednego jedynego fenomenalnego Billa Murraya (to nic, że po raz n-ty ogrywającego swoją kamienną twarz) - to wręcz obowiązek każdego szanującego się kinomana!