Helen Mirren doskonale wcieliła się w role izraelskiej premier . Film zrobiony dobrze , choć brakowało mi trochę więcej akcji. Jest trochę zbyt statyczny w obliczu tak ogromnego zagrożenia , które wtedy miało miejsce. Dodatkowo .... Gdy film się skończył musiałem wietrzyć mieszkanie . Ciągle czułem papierochy , choć nie palę .
Nie wszystko zostało pokazane z wydarzeń. Walki na froncie syryjskim zakończyły się wcześniej i zamiast ściągać czołgi na front południowy z Egiptem, decyzją polityczną wysłano je na Damaszek. Izraelczycy przebili się przez dwie z trzech linii obrony i zatrzymały ich dopiero dywizje irackie. Kiedy byłem w 1980 w Damaszku, to od strony zachodniej wciąż były improwizowane bunkry z obetonowanych T-34.