Sheryl Lee chyba już na zawsze pozostanie dla mnie Laurą Palmer.Z tą rolą najbardziej ją kojarzę i lubię.Pamiętam,że kiedy pierwszy raz oglądałem serial jako dziecko ,nie mogłem się nadziwić jak ktoś mógł zamordować taką śliczną dziewczynę.
a ja kiedy ogladalam ten serial jako dziecko nie moglam sie nadziwic dlaczego to wlasnie Laura uchodzila za pieknosc skoro tam bylo tyle piekniejszych dziewczyn ;) osobiscie bylam fanka urody tej mlodej kelnerki. a pani - wlascicielka baru... chcialabym tak wygladac w jej wieku. Audrey tez pierwsza klasa dziewczyna ;)
'Mnie z kolei Audrey raczej wcale nie podchodziła (charakter?), przyjaciółka Laury też nie... za to Laura - zdecydowanie, pomimo fryzury i ciuchow, ktore raczej urody jej nie dodawały ;)
tez oglądałam jako dzieciak i myslalam ze wszystkie kobiety powinny byc tak piękne jak one… ogolnie ta mysl wywarla na mnie spory wplyw - wpadlam w kompleksy ;)