Dla mnie aktorzy grający w tym serialu są zbyt piękni. Może Anna Boleyn wygląda adekwatnie do epoki, ale Henryk to już porażka. Nie mogę na niego patrzeć i jeszcze te ich śnieżno białe zęby. Poza tym król zachowuje się strasznie durnie. Na razie obejrzałam 4 odcinki i nie wiem czy oglądać dalej. Przeszkadza mi też ( ale myślę, że to kwestia gustu) ilość scen miłosnych. No ludzie ile można. Natomiast to plusów serialu ewidentnie można zaliczyć świetne stroje i fabułę.
Nie zniechęcaj się po kilku odcinkach. Ja mam za sobą 38 ;) Co do pierwszego sezonu to masz rację wyglądali jak jacyś herosi z bajek ale później poczynili postępy i z biegiem lat / odcinków bohaterowie wyglądają odpowiednio do wieku. Sceny o których wspominasz także wykruszą się z biegiem odcinków.
Serial odpowiedni do obecnych czasów. Ma on właśnie szokować, zachwycać i ukazywać historię (oczywiście z błędami historycznymi).
Na Boga, ludzie! XVI wiek to nie czas pisania listów i przytulania się- taka jest właśnie historia.
Wprawdzie król Henryk naprawdę zachowywał się durnie i w kwestii sprawowania władzy działał emocjonalnie. Nie on jeden zreszta.
Może i serial nie ukazuje prawdy historycznej, ale sama pomyśl jaka by była oglądalność gdyby Henryka grał jakiś brzydki, opasły dziad, pukający kolejne żony i nałożnice. Nikt by tego oglądać nie chciał (ludzie mają jakie standardy estetyczne), a i producenci nic by nie zarobili.
Uważam że Kicia Kica ma racje - Nie oszukujmy się że jednak wygląd aktorów/aktorek dla oglądających nie ma znaczenia :) .
Ale Henryk na początku swego panowania miał opinię najprzystojniejszego z władców w Europie. A gdy romansował z Anną Boleyn był już wprawdzie "potężny", ale jeszcze nie tłusty. Ten "brzydki, opasły dziad" to dopiero schyłek jego życia ;)
Jeżeli przeszkadza ci to, że bohaterowie są zbyt piękni, to polecam produkcje z lat 70tych ;). Seriale historyczne tworzone w czasach dzisiejszych będą tak wyglądać jak Tudorowie. Izabella Kastylijska w hiszpańskiej produkcji Isabel nawet jak umiera wygląda szczupło i pięknie, a jej mąż się nie starzeje względem swojego kuma, Henryka VII, który wygląda jak dziadek Katarzyny Aragońskiej, a już tym bardziej Henryczka 8. Już nie wspomnę, że Ferdek mógłby obracać własne córki w serialu. Aragonka jest szczupłą blondynką (pomimo, iż młoda Katarzyna była pulchniutka raczej na buzi i miała bardziej kasztanowe włosy), a Joanna Kastylijska jest egzotyczną pięknością, od której nie sposób oderwać wzroku. Cóż: XXI wiek ;).
BTW. Isabel bije na głowę Tudorów pod względem akuratności historycznej, chociaż też durne rzeczy się dzieją :D. I trzeba to produkcjom z XXI wieku wybaczyć, bo one nie są tworzone dla miłośników historii, żeby pokazać, jak było naprawdę. Aktorzy mają wyglądać zachęcająco, ci, którzy grają główne role.
Zgodzę się w 100%... Tudorów nieźle pojechali i faktycznie tylko jakiś główny zarys się zgadza, a tak to zmieniają wszystko co się da by jak najbardziej zrobić z tego serial dla XXI widza. Gdyby dali bohaterów z wyglądu i zachowania w 100% odzwierciedlających tamte lata, to po pierwsze większość by ich nie zrozumiała, bo Język angielski od tamtego czasu dość mocno "ewoluował", po drugie nikt nie chciałby patrzeć na rozepchane świnki w kostiumach...
No, jasne, do tego trzeba podejść z przymrużeniem oka. I cieszyć się chwilą, dobrze się bawić, jeśli serial jest dobrze zrobiony jak na dzisiejsze standardy.
http://teleprograma.fotogramas.es/var/plan_site/storage/images/series_tv/2012/en ero/series_nacionales_2012_enero_isabel_toledo_estrenos_novedades/tve1/4636778-1 -esl-ES/tve1_principalGaleriaApaisada.jpg - rodzice Katarzyny Aragońskiej w serialu Isabel.
VS. rzeczywistość
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/08/Fernando_e_Isabel.jpg
Kto by ich oglądał? Nie, no, ja wolę jednak oglądać osoby atrakcyjne, sorry :P.
Izka nawet przed ciążami nie była taka szczupła. Raczej pulchniutka - nie mówię, że gruba, ale na pewno nie była chuda jak Michelle. No i na pewno nie była blondynką - ale co, serial super, to oglądam się się zacieszam :D.
Niektóre postacie tamtych czasów były "piękne". Henryk ponoć za młodu był bardzo przystojny i wysportowany - po upadku z konia zaczął przybierać na wadze i się spasł. Problem tu polega na tym, że popsuto fakty historyczne. Mieszają bardzo w chronologii (skoro pokazywali młodego ładnego Henryka to mogli nie pokazywać jego rany - mogli pokazać jego ranę później i powiązać z nią jego przybieranie na wadze - które dalej się pojawia bo już na końcu serialu jest "brzydki i gruby"). Maria Tudor zdecydowanie nie była aż taką pięknością ale też szkoda, że nie poświęcili choć 1-2 odcinków na pokazanie historii Marii do zostania królową i śmierci a następnie wstąpienia na tron Elżbiety. Anna Boleyn rzeczywiście była piękna. Jane Seymour tak samo była ponoć pięknością. Brakowało tylko prawdy historycznej co do samych wydarzeń (karygodne mieszanie księżniczki Małgorzaty Tudor z Marią Tudor jej siostrą której nie pokazali w serialu).
A ja wybaczam mieszanie tych postaci. Biorę to pod uwagę, że oni wszystko muszą rozmieścić w czasie i nie mogą za bardzo mieszać widzom nieobytym z historią w głowach. Problem jest, że by musieli zrobić dodatkowy wątek. Chociaż w pewnym momencie powstaje taka nieścisłość. Jak jest wojna ze szkocją i jest wspomniane, że umarł król szkocji po którym została tylko córka. Nie ma tam nic o tym, że te kraje są powiązane. Siostra Henryka wyszła za króla Szkocji i przez to było to większym zagrożeniem dla dynastii w Anglii